• Nr 388 Baoyan, dystrykt Dantu, miasto Zhenjiang, prowincja Jiangsu, Chiny
  • +86-15358582137

Poniedziałek - piątek: 9:00 - 19:00

Wpływ na środowisko rzeźb sztuki publicznej

2025-04-13 13:00:00
Wpływ na środowisko rzeźb sztuki publicznej

Materiały mają znaczenie: koszty środowiskowe materiałów rzeźbiarskich

Materiały tradycyjne kontra materiały zrównoważone w rzeźbiarstwie

Brąz, marmur i żywica od zawsze cieszyły się dużą popularnością w rzeźbiarstwie dzięki swojej trwałości i estetycznemu wyglądowi. Istnieje jednak jedna wada, której nie możemy zignorować. Wydobywanie tych materiałów i ich przetwarzanie generuje duże emisje dwutlenku węgla, niszczy siedliska oraz wyczerpuje zasoby naturalne. Z drugiej strony, artyści zaczynają sięgać po ekologiczne alternatywy, takie jak metale wtórne czy biodegradowalna glina. Czym te opcje są lepsze? Przede wszystkim pozostawiają mniejszy ślad węglowy, ponieważ nie musimy ciągle wydobywać nowych surowców, a także pomagają ograniczyć ilość odpadów trafiających na składowiska. Na przykład, recykling metalu pozwala zaoszczędzić około trzech czwartych energii potrzebnej do produkcji nowego metalu z surowej rudy. Międzynarodowa Agencja Energii wskazuje, że przejście na te bardziej przyjazne dla środowiska materiały może znacząco zmniejszyć wpływ środowiskowy procesu tworzenia rzeźb, po prostu poprzez ogólne ograniczenie zużycia zasobów.

Ukryty wpływ sztuki opartej na piankach (styropian i pianka do kwiatów)

Artystom podoba się praca z materiałami piankowymi, takimi jak styropian czy pianka do kwiatów, ponieważ są łatwe w cięciu i kształtowaniu, co czyni je idealnymi do dużych instalacji i tych ogromnych rzeźb ze styropianu, które czasem widzimy w galeriach. Ale za całą tą kreatywnością kryje się ciemna strona. Weźmy styropian – pozostaje w środowisku wiecznie, ponieważ nie rozkłada się naturalnie, trafiając do naszych oceanów i pól, gdzie powoduje poważne problemy. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak wygląda rzeczywista sytuacja z recyklingiem. Według Environmental Protection Agency (Agencji Ochrony Środowiska) ledwie ponad 1% całego styropianu jest corocznie przetwarzanych. Niektórzy myślący przyszłościowo artyści zaczęli jednak przechodzić na bardziej ekologiczne opcje. Niektórzy rzeźbiarze używają teraz pianek pochodzących z roślin, które rozkładają się naturalnie, podczas gdy inni eksperymentują z odzyskanym drewnem lub papierową pulpastą. Taki kierunek pozwala utrzymać innowacyjność artystyczną przy życiu, nie pozostawiając przy tym gór toksycznego śmiecia.

Kamień i metal: Długowieczność kontra eksploatacja zasobów

Artyści pracują z kamieniem i metalem od czasów starożytnych, ponieważ te materiały trwają wiecznie i świetnie wyglądają po wyschnięciu lub ukształtowaniu. W porównaniu z innymi materiałami wymagają one niewielu napraw ani wymiany, więc w dłuższej perspektywie generują mniej śmieci. Istnieje jednak druga strona tego tematu. Wydobywanie tych surowców z ziemi nie jest zbyt korzystne dla planety. Gdy firmy kopią kamień lub wydobywają metale, całe ekosystemy są niszczone, rzeki i powietrze ulegają zanieczyszczeniu, a do atmosfery uwalniana jest ogromna ilość węgla. Weźmy na przykład wydobycie metali – EPA wskazało, że ta branża należy do czołowych źródeł emisji toksycznych w całym USA. Niektórzy twórcy zaczynają jednak inaczej spojrzyć na tę kwestię. Coraz więcej rzeźbiarzy woli teraz używać odzyskanych materiałów. Przeznaczając ponownie to, co już istnieje, ograniczają szkody środowiskowe wynikające z ciągłego pobierania świeżych zasobów z naszej planety.

Ślad węglowy produkcji sztuki publicznej

Energochłonne procesy wytwarzania

Tworzenie dużych rzeźb zwykle wymaga procesów pożerających dużo energii, takich jak odlewanie i spawanie, które zużywają ogromne ilości mocy. Te metody odgrywają dużą rolę w śladzie węglowym powstawania sztuki publicznej w miastach. Weźmy na przykład odlewanie metalu – kiedy artyści topią brąz lub stal, muszą podgrzać piece do tysięcy stopni Fahrenheita, co zazwyczaj wiąże się z paleniem węgla lub gazu ziemnego. Liczby również wiele mówią. Same tylko odlewanie metalu rocznie emituje ponad 600 milionów ton metrycznych CO2, według różnych badań branżowych, w tym danych agencji rządowych. Artyści i wykonawcy poszukują teraz bardziej ekologicznych alternatyw. Niektóre warsztaty zaczęły eksperymentować z technikami zimnego spawania, które nie wymagają wcale ciepła, podczas gdy inne testują piece ogrzewane energią słoneczną do mniejszych odlewów. Te innowacje mogą jeszcze nie całkowicie zastąpić tradycyjne metody, ale z pewnością wskazują kierunek ku przyszłości, w której sztuka monumentalna nie będzie wiązać się z tak dużym obciążeniem dla środowiska.

Wyzwania związane z transportem przy dużych przedsięwzięciach

Przenoszenie ciężkich rzeźb to nie lada zadanie i pozostawia spory ślad w środowisku. Gdy duże obiekty są przesyłane z jednego miejsca do drugiego, zużywają one ogromne ilości paliwa i generują znaczne emisje na całej trasie. Weźmy na przykład imponującą instalację "Hollow Men" znajdującą się na kampusie Cal State Long Beach. Dostarczenie tego obiektu na miejsce było niemal koszmarem logistycznym ze względu na jego ogromne rozmiary i wagę. Cały proces generuje również poważne zanieczyszczenie węglowe, ponieważ konieczne jest przywożenie specjalistycznego sprzętu – zwykłe ciężarówki nie radzą sobie z tak dużymi przedmiotami. Jednak sytuacja zaczyna się zmieniać dzięki nowym technologiom. Niektóre firmy eksperymentują z ciężarówkami hybrydowymi, a nawet całkowicie elektrycznymi, by sprostać potrzebom transportowym. Rosnie również zainteresowanie wykorzystywaniem sieci kolejowych wszędzie tam, gdzie to możliwe, zamiast transportu drogowego. Te zmiany mogą oznaczać, że wreszcie doświadczymy rzeczywistego spadku kosztów ekologicznych związanych z przemieszczaniem tych olbrzymich dzieł sztuki.

Studium przypadku: Wielokontynentalna podróż rzeźby z granitu

Weźmy historię ogromnej granitowej rzeźby, która przebyła wiele kontynentów, zanim znalazła swoje miejsce w parku miejskim. Cała podróż rozpoczęła się w kwarcu, gdzie kamień został wydobyty, następnie przeszedł przez kolejne etapy cięcia i formowania, by w końcu dotrzeć do celu po kilku długich przewozach. Przyglądając się bliżej temu, jak trafiła na miejsce, widać, ile dwutlenku węgla jest uwalniane podczas przewożenia ciężkich dzieł sztuki po całym świecie, szczególnie przy porównaniu transportu morskiego z lotniczym, który zużywa o wiele więcej paliwa. To, czego dowiedzieliśmy się, śledząc te trasy, sugeruje, że artyści i planiści powinni inaczej myśleć o wyborze materiałów. Zamiast importować skały z drugiego końca świata, może lepiej byłoby użyć lokalnych kamieni. A te duże rzeźby? Być może powinny pozostać bliżej domu zamiast przemieszczać się między krajami. Miasta chcące instalować sztukę publiczną mogłyby zaoszczędzić zarówno pieniądze, jak i zasoby planety, rozważając takie praktyczne alternatywy już na wstępie.

Lokalne zakłócenia środowiskowe

Wpływ trwałych instalacji na ekosystem

Umieszczanie trwałych rzeźb często zmienia lokalne ekosystemy w sposób, nad którym ludzie nie zawsze się zastanawiają. Eksponaty artystyczne wyglądają świetnie, ale zakłócają siedliska, gdy wprowadzamy obce materiały i przebudowujemy teren. Weźmy na przykład duże rzeźby ze spienionego rdzenia, które czasem umieszcza się w delikatnych obszarach. Fragmentują one siedliska i zakłócają życie roślin i zwierząt. Niektóre badania sugerują, że mniejsze rzeźby lub takie wykonane z materiałów naturalnie ulegających rozkładowi mogą pomóc ograniczyć te problemy. Coraz więcej artystów zaczyna wybierać miejsca, które współdziałają z istniejącą naturą, zamiast działać przeciwko niej. Wiele z nich przechodzi również na bardziej ekologiczne materiały. Idea jest prosta: tworzyć sztukę, która wpisuje się w naturę, zamiast ją niszczyć.

Wystawy tymczasowe kontra trwałe ślady

Koszt środowiskowy tymczasowych wystaw często utrzymuje się dłużej, niż większość ludzi zdaje sobie sprawę, czasem dorównując lub nawet przekraczając wpływ, jaki pozostawiają instalacje stałe. Oczywiście nie kaleczą one krajobrazu na zawsze, jednak cała ta praca przy montażu, demontażu po zakończeniu oraz problem ze sprzętem, którego nikt już nie chce, stwarza rzeczywiste trudności dla środowiska i generuje ogromne ilości śmieci. Badania pokazują, że te krótkoterminowe ekspozycje faktycznie powodują spore ilości odpadów, głównie dlatego, że wielu organizatorów polega na jednorazowych produktach – od tablic informacyjnych po gabloty. Jednak niektóre muzea i galerie zaczynają się temu przeciwstawiać. Coraz więcej instytucji korzysta z używanych materiałów, wynajmuje sprzęt zamiast kupować nowy i projektuje wystawy z myślą o ich ponownym wykorzystaniu już od samego początku. Takie podejście pomaga ograniczyć ilość odpadów, umożliwiając jednocześnie organizacjom tworzenie ciekawych pokazów bez przekraczania budżetu.

Paradoks kubka Solo: sztuka tematycznie poświęcona śmieciom, która sama generuje odpady

Sztuka tworzona z odpadów, na przykład rzeźby zbudowane całkowicie z kubków Solo, stwarza prawdziwą sytuację bez wyjścia. Z jednej strony takie dzieła skłaniają ludzi do refleksji nad problemami związanymi z codziennym powstawaniem śmieci. Z drugiej jednak niektórzy zauważają, że właśnie te instalacje mogą generować więcej odpadów, niż ich eliminują. Widzowie często nie wiedzą, czy taka sztuka jest ekologiczna, czy raczej kolejną formą zanieczyszczenia. Artystom, którzy chcą przekazywać silne przesłania środowiskowe, nie pogarszając przy tym sytuacji, zaczęły ostatnio eksperymentować z różnymi podejściami. Niektórzy zbierają już używane przedmioty na potrzeby swoich projektów. Inni tworzą prace zaprojektowane tak, by po wystawieniu mogły trafić z powrotem do pojemników na recykling. Kilku artystów tworzy nawet obiekty zaprojektowane tak, by naturalnie się rozkładały przez miesiące lub lata na zewnątrz. Celem nie jest tylko mówienie o problemach związanych z odpadami, ale przeżywanie ich na każdym etapie procesu twórczego.

Innowacje w ekologicznej rzeźbie

Materiały biodegradowalne: od piankowej gliny po micelium

Artysci coraz częściej sięgają po materiały biodegradowalne, eksplorując bardziej ekologiczne sposoby tworzenia rzeźb. Piankowa glina i micelium wyróżniają się wśród tych opcji, oferując przyjazne dla środowiska alternatywy, które nadal świetnie sprawdzają się artystycznie. Weźmy na przykład piankową glinę – pozwala rzeźbiarzom na pełną kreatywność, zapewniając jednocześnie, że ich dzieła z czasem samodzielnie ulegną rozkładowi, ograniczając ilość odpadów trafiających na wysypiska. Niektórzy artyści zaczynają eksperymentować z micelium, pochodzącym z grzybów, tworząc szczegółowe kompozycje, które dosłownie ulegają rozkładowi po pewnym czasie. Takie podejście idealnie wpisuje się w obecne dążenia twórców – odpowiedzialność środowiskową bez rezygnacji z jakości czy oryginalności. Co więcej, wykorzystywanie takich materiałów otwiera nowe możliwości dla instalacji tymczasowych i prac plenerowych, które nie pozostawiają trwałych problemów z odpadami.

Kinetyczne instalacje zasilane energią słoneczną

Rzeźby kinetyczne zasilane energią słoneczną zmieniają nasze podejście do sztuki ekologicznej, łącząc kreatywność z rozwiązaniami czystej energii. Działanie tych obiektów jest naprawdę ciekawe – w ciągu dnia absorbują one światło słoneczne za pomocą paneli, a następnie wykorzystują zgromadzoną energię do poruszania poszczególnych elementów w nocy lub w momencie, gdy akumulator ma wystarczający ładunek. Ostatnio pojawiły się niezwykłe projekty, takie jak duże ruchome instalacje umieszczone na szczycie budynków w miastach całej Europy. Ludzie gromadzą się wokół nich, rozmawiając zarówno o walorach artystycznych, jak i o tym, jak inspirują one do refleksji nad własnym wpływem na planetę. Wraz z ciągłym postępem technologii solarnych artyści znajdują nowe sposoby integrowania tego odnawialnego źródła energii ze swoimi dziełami. Wkrótce możemy zobaczyć jeszcze więcej interaktywnych instalacji, które nie tylko będą wyglądać imponująco, ale również pomogą podnieść świadomość dotyczącą ochrony środowiska, nie narzucając przy tym żadnej morali.

Sztuczne rafy rzeźbiarskie: połączenie sztuki z ochroną przyrody

Kiedy artyści zaczynają budować rafę pod wodą, dzieje się coś niesamowitego na skrzyżowaniu kreatywności i ochrony przyrody. Te sztuczne struktury wyglądają jak prawdziwe formacje koralowe i pomagają odzyskać populacje ryb po latach szkód spowodowanych połowami i zanieczyszczeniem. Weźmy na przykład te słynne podwodne posągi w pobliżu wybrzeży Meksyku, które z czasem stały się domem dla różnego rodzaju stworzeń morskich. Obszar wokół nich teraz tętni życiem, którego wcześniej nie było. To, co czyni to podejście wyjątkowym, to to, jak łączy piękno z funkcjonalnością. Zamiast tylko wychodzić z galerii, dzieła sztuki są wysyłane do oceanu, gdzie odgrywają podwójną rolę przywracając uszkodzone siedliska, a jednocześnie ucząc ludzi o środowisku morskim poprzez bezpośrednie doświadczenie, a nie tylko podręczniki.